Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Świat i Podróże
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
i pielgrzymowali z najodleglejszych zakątków Australii. Wielu badaczy zastanawia się, dlaczego podzieleni na różne szczepy, rozproszeni na ogromnym i nieprzyjaznym terytorium, tak uparcie dążyli do tej jednej świętej góry? Przybywają i dzisiaj: ogrodzenia z drutu i tablice ostrzegawcze zabraniają turystom wchodzić do tych grot, w których odbywają się tajemnicze misteria.
Aborygeni byli w Australii "od zawsze", a przynajmniej od kilkudziesięciu tysięcy lat. Przybyli tutaj... drogą lądową. Jakim cudem? Otóż 30-40 tys. lat temu gwałtownie obniżył się poziom wody w oceanie. Między Australią a Nową Gwineą powstał pomost lądowy. Dlatego właśnie rdzenni mieszkańcy Australii nie znali statków ani większych łodzi. Prowadzili
i pielgrzymowali z najodleglejszych zakątków Australii. Wielu badaczy zastanawia się, dlaczego podzieleni na różne szczepy, rozproszeni na ogromnym i nieprzyjaznym terytorium, tak uparcie dążyli do tej jednej świętej góry? Przybywają i dzisiaj: ogrodzenia z drutu i tablice ostrzegawcze zabraniają turystom wchodzić do tych grot, w których odbywają się tajemnicze misteria. <br>Aborygeni byli w Australii "od zawsze", a przynajmniej od kilkudziesięciu tysięcy lat. Przybyli tutaj... drogą lądową. Jakim cudem? Otóż 30-40 tys. lat temu gwałtownie obniżył się poziom wody w oceanie. Między Australią a Nową Gwineą powstał pomost lądowy. Dlatego właśnie rdzenni mieszkańcy Australii nie znali statków ani większych łodzi. Prowadzili
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego