Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
tej ciemni, póki ktoś nie złapie cię za kołnierz i nie wrzuci do innej ciemni. Czy tak?
- Nie, nie - zawołałem z rozpaczą.
- A pamiętasz, kotusiu, jak rozmyślałeś o czynie? - głos był teraz cichy i oziębły niby u kogoś, kto stwierdziwszy nicość rozmówcy zamierza się oddalić.
- Milcz - krzyknąłem - nie, nie, czekaj!
- Ach, ty błaźnie, ty biedny, głupi błaźnie. Chciałeś czynu, co? Już miałeś wystąpić wspaniale do życia, ale tymczasem wybuchła wojna i dostałeś się do tej tak niezwykłej i mało męskiej niewoli. Czy tak? Czy wiesz o tym, że dziś jak nigdy prawo do życia legitymuje się czynem? Myślałeś, że wojna daje
tej ciemni, póki ktoś nie złapie cię za kołnierz i nie wrzuci do innej ciemni. Czy tak?<br>- Nie, nie - zawołałem z rozpaczą.<br>- A pamiętasz, kotusiu, jak rozmyślałeś o czynie? - głos był teraz cichy i oziębły niby u kogoś, kto stwierdziwszy nicość rozmówcy zamierza się oddalić.<br>- Milcz - krzyknąłem - nie, nie, czekaj!<br>- Ach, ty błaźnie, ty biedny, głupi błaźnie. Chciałeś czynu, co? Już miałeś wystąpić wspaniale do życia, ale &lt;page nr=195&gt; tymczasem wybuchła wojna i dostałeś się do tej tak niezwykłej i mało męskiej niewoli. Czy tak? Czy wiesz o tym, że dziś jak nigdy prawo do życia legitymuje się czynem? Myślałeś, że wojna daje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego