Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
nie bardzo z sensem, ale ładnie. Przede wszystkim powinna poznać polską poezję. Jak to zrobić? Bardzo po prostu.
Spotkamy się jutro, będę jej czytał i tłumaczył. Okazuje żywą radość, ja jestem trochę zły: zdaje się interesować bardziej Polską niż mną. Spostrzegamy, że już nikogo nie ma na korytarzu, światła pogaszone. Ach, zagadaliśmy się. - .... - ....
Na drugi dzień idę na spotkanie z grubymi tomami trzech wieszczów. Książki te zabrał ze sobą mój dziad, gdy uciekał do Francji po powstaniu, z nimi wyruszył w 14 roku na wojnę mój stryj, a teraz, przed wywiezieniem przysłała mi je rodzina do więzienia. Zresztą nie sądziłem, abym
nie bardzo z sensem, ale ładnie. Przede wszystkim powinna poznać polską poezję. Jak to zrobić? Bardzo po prostu.<br>&lt;page nr=52&gt; Spotkamy się jutro, będę jej czytał i tłumaczył. Okazuje żywą radość, ja jestem trochę zły: zdaje się interesować bardziej Polską niż mną. Spostrzegamy, że już nikogo nie ma na korytarzu, światła pogaszone. Ach, zagadaliśmy się. - .... - ....<br>Na drugi dzień idę na spotkanie z grubymi tomami trzech wieszczów. Książki te zabrał ze sobą mój dziad, gdy uciekał do Francji po powstaniu, z nimi wyruszył w 14 roku na wojnę mój stryj, a teraz, przed wywiezieniem przysłała mi je rodzina do więzienia. Zresztą nie sądziłem, abym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego