nie bardzo z sensem, ale ładnie. Przede wszystkim powinna poznać polską poezję. Jak to zrobić? Bardzo po prostu.<br><page nr=52> Spotkamy się jutro, będę jej czytał i tłumaczył. Okazuje żywą radość, ja jestem trochę zły: zdaje się interesować bardziej Polską niż mną. Spostrzegamy, że już nikogo nie ma na korytarzu, światła pogaszone. Ach, zagadaliśmy się. - .... - ....<br>Na drugi dzień idę na spotkanie z grubymi tomami trzech wieszczów. Książki te zabrał ze sobą mój dziad, gdy uciekał do Francji po powstaniu, z nimi wyruszył w 14 roku na wojnę mój stryj, a teraz, przed wywiezieniem przysłała mi je rodzina do więzienia. Zresztą nie sądziłem, abym