mam w kieszeni?<br><br>Rozumiem, że gdy któraś z łap<br>niepowołanych sięga do koryta,<br>to trzeba po tej łapie: trach!<br>Koryto dla nas jest i kwita!<br><br>Lecz kiedy wszystkich trzyma się za pysk,<br>gdy się jak bydło naród doi,<br>to ja się pytam: Jakiż on ma zysk,<br>że poobraża gości moich?<br><br>Ach, towarzyszu drogi, mówię wam,<br>że się tym wszystkim tylko nerwy zdziera<br>Mieszkanko, towarzyszu, prima mam,<br>ale - paluszki lizać - garsoniera!</><br><br><br><div type="poem" sex="m" year="1968"><tit>BALLADA O ŁUPASZCE</> Wiersz ten w swojej warstwie<br>stylistycznej jest parodią artykułów na temat spisku<br>rewizjonistyczno-syjonistycznego, jakie masowo ukazywały się w polskiej<br>prasie w marcu 1968 roku.<br><br><br> Pawłowi Jasienicy<br><br><br>Już