wilkiem</>" miałam możliwość odczuć na własnej skórze. Nie jest to miłe, budzi rozgoryczenie i żal, ale nie jesteśmy w takich zachowaniach odosobnieni. Tu, w szkole językowej, zetknęłam się z ludźmi z całego świata, prawie każdy miał podobnie przykre doświadczenia, ale trochę inaczej to wygląda u Europejczyków, inaczej u Azjatów czy Afrykanów.<br>Od czterech lat mieszkam w Australii, kraju wielonarodowościowym i wielokulturowym. Jest miło i uprzejmie, ale nijak, bo jest uśmiech, a równocześnie ogromny dystans i obojętność. Nie spotkałam się tutaj z niechęcią do mnie jako Polki, wręcz odwrotnie, ci, którzy słyszeli o naszym kraju lub mają przyjaciół Polaków, zawsze wypowiadają się