Syrena</><br><br>I<br>- A widzieliście ją, tę syrenę niby, kumie Szymonie?<br>- Widzieć nie widziałem, kumie Mateuszu, bo drzewa przesłaniały źródełko, a bliżej podejść bałem się jakości, <orig>alem</> słyszał, jak śpiewa.<br>- Alboż to syreny śpiewają?<br>- Jakże to? Nie wiecie o tym, kumie Mateuszu? Śpiewają! I jak jeszcze! Głos to ci się tak rozchodził po Bugaju, po Wiśle, hen, aż za rzekę, jakoby właśnie dzwonek srebrzysty dzwonił. Słuchałbyś dniem i nocą.<br>- No, i co dalej? Co dalej?<br>- Ano, nic dalej. Słuchałem, słuchałem, lubość mi