Typ tekstu: Książka
Autor: Pawlik Leon
Tytuł: Ankara
Rok wydania: 1998
Rok powstania: 1997
długą przerwę. Otwarły się drzwi kancelarii, sekretarka powiedziała coś do najbliższego sierżanta.
- Porucznik Kowalik ma się zameldować u dowódcy - wykrzyknął ochoczo starszy sierżant Zimowski. Podporucznik Kowalik poczuł na sobie ciężar spojrzeń. Gasząc w popielniczce wypalonego w połowie sporta, robił pośpieszny rachunek sumienia.
- Wiesz, o co chodzi? - zapytał podporucznik Orszyc-Druszlewski.
- Ależ skąd - odpowiedział stłumionym głosem podporucznik Kowalik i poszedł do kancelarii.
Sekretarka wskazała drzwi do gabinetu podpułkownika Krabla, uchylone nieco, Kowalik zapukał, wszedł, zameldował się.
- Siadajcie, poruczniku - rozkazał podpułkownik Krabel i utkwił wzrok w papierach leżących na biurku.
Kowalik usiadł, pełen niepewności spojrzał na pułkownika marszczącego w skupieniu czoło.
- Czytam raport z
długą przerwę. Otwarły się drzwi kancelarii, sekretarka powiedziała coś do najbliższego sierżanta.<br>- Porucznik Kowalik ma się zameldować u dowódcy - wykrzyknął ochoczo starszy sierżant Zimowski. Podporucznik Kowalik poczuł na sobie ciężar spojrzeń. Gasząc w popielniczce wypalonego w połowie &lt;name type="prod"&gt;sporta&lt;/&gt;, robił pośpieszny rachunek sumienia.<br>- Wiesz, o co chodzi? - zapytał podporucznik Orszyc-Druszlewski.<br>- Ależ skąd - odpowiedział stłumionym głosem podporucznik Kowalik i poszedł do kancelarii.<br>Sekretarka wskazała drzwi do gabinetu podpułkownika Krabla, uchylone nieco, Kowalik zapukał, wszedł, zameldował się.<br>- Siadajcie, poruczniku - rozkazał podpułkownik Krabel i utkwił wzrok w papierach leżących na biurku.<br>Kowalik usiadł, pełen niepewności spojrzał na pułkownika marszczącego w skupieniu czoło.<br>- Czytam raport z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego