Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
zetknął się ze
Strzeleckim. Towarzyszył mu nawet w jednej z niebezpiecznych wypraw.
Matka moja przypuszcza, że Strzelecki powiedział dziadkowi o
znalezieniu złota. Prawdopodobnie wydobywali je razem przez krótki
czas. Strzelecki musiał zapewne zobowiązać dziadka do zachowania tego w
tajemnicy, gdyż ten nigdy nie chciał rozmawiać na temat pochodzenia
naszego majątku.
- Ależ to prawdziwie romantyczna historia! - zawołał ze zdziwieniem
Wilmowski. - Jeszcze jest dość wcześnie, a w stepie cicho jak makiem
zasiał. Możliwe, iż przebiegłe dingo zwęszyły naszą obecność. Wobec
tego bardzo prosimy o opowieść o tej wspólnej wyprawie pańskiego
dziadka ze Strzeleckim. Niezwykle nas to ciekawi, prosimy!
- Prosimy, bardzo prosimy niech pan
zetknął się ze<br>Strzeleckim. Towarzyszył mu nawet w jednej z niebezpiecznych wypraw.<br>Matka moja przypuszcza, że Strzelecki powiedział dziadkowi o<br>znalezieniu złota. Prawdopodobnie wydobywali je razem przez krótki<br>czas. Strzelecki musiał zapewne zobowiązać dziadka do zachowania tego w<br>tajemnicy, gdyż ten nigdy nie chciał rozmawiać na temat pochodzenia<br>naszego majątku.<br> - Ależ to prawdziwie romantyczna historia! - zawołał ze zdziwieniem<br>Wilmowski. - Jeszcze jest dość wcześnie, a w stepie cicho jak makiem<br>zasiał. Możliwe, iż przebiegłe dingo zwęszyły naszą obecność. Wobec<br>tego bardzo prosimy o opowieść o tej wspólnej wyprawie pańskiego<br>dziadka ze Strzeleckim. Niezwykle nas to ciekawi, prosimy!<br> - Prosimy, bardzo prosimy niech pan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego