Typ tekstu: Książka
Autor: Dunin Kinga
Tytuł: Tabu
Rok: 1998
ładne - uśmiechnęła się do chłopca Anna. - I to miło, że pomyślałeś o tym, żeby prezent był przydatny. Ja swoją kartkę schowam i na pewno komuś wyślę na Wielkanoc. Komuś, kogo bardzo lubię. I myślę, że masz rację: kiedy świętujemy narodziny Jezusa, możemy też pomyśleć o Jego radosnym zmartwychwstaniu.
- Amen, amen, Alleluja! - wykrzyknął Jacek i w tym momencie wszyscy zdali sobie sprawę, że jest po prostu pijany. Nie zalany w trupa, ale na pewno wstawiony, bardziej niż Karol czy ktokolwiek z obecnych.
Zapanowało niezręczne milczenie.
Jacek rozejrzał się niepewnie po zebranych.
- No dobrze, dzisiaj ja jestem winnisemoo. Jestem winny, bo za mało
ładne - uśmiechnęła się do chłopca Anna. - I to miło, że pomyślałeś o tym, żeby prezent był przydatny. Ja swoją kartkę schowam i na pewno komuś wyślę na Wielkanoc. Komuś, kogo bardzo lubię. I myślę, że masz rację: kiedy świętujemy narodziny Jezusa, możemy też pomyśleć o Jego radosnym zmartwychwstaniu. <br>- Amen, amen, Alleluja! - wykrzyknął Jacek i w tym momencie wszyscy zdali sobie sprawę, że jest po prostu pijany. Nie zalany w trupa, ale na pewno wstawiony, bardziej niż Karol czy ktokolwiek z obecnych.<br>Zapanowało niezręczne milczenie.<br>Jacek rozejrzał się niepewnie po zebranych.<br>- No dobrze, dzisiaj ja jestem &lt;orig&gt;winnisemoo&lt;/&gt;. Jestem winny, bo za mało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego