Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Współczesna
Nr: 04.15
Miejsce wydania: Białystok
Rok: 2005
swego męża, który pochodzi z Suchowoli. Zakochała się i przeprowadziła do tego niewielkiego podlaskiego miasteczka - centrum Europy. Tu najpierw pracowała w szkole, potem w banku w Sztabinie.
Jej rodzina rozrzucona jest po całej Polsce i całym świecie. Siostry mieszkają na Pomorzu. Część rodziny pozostała na Białorusi, niektórzy krewni wyemigrowali do Anglii, inni do USA. Ci ostatni szukali Ireny przez 50 lat, aż wreszcie znaleźli.
- Może z powodu tej skomplikowanej historii rodzinnej i tułaczki stać mnie czasami na niekonwencjonalne działania - mówi. - Ale generalnie, bardzo lubię pisać listy. Teraz telefony i SMS-y zastępują korespondencję. Dla mnie jednak list ma nieodparty urok, choćby
swego męża, który pochodzi z Suchowoli. Zakochała się i przeprowadziła do tego niewielkiego podlaskiego miasteczka - centrum Europy. Tu najpierw pracowała w szkole, potem w banku w Sztabinie.<br>Jej rodzina rozrzucona jest po całej Polsce i całym świecie. Siostry mieszkają na Pomorzu. Część rodziny pozostała na Białorusi, niektórzy krewni wyemigrowali do Anglii, inni do USA. Ci ostatni szukali Ireny przez 50 lat, aż wreszcie znaleźli. <br>- Może z powodu tej skomplikowanej historii rodzinnej i tułaczki stać mnie czasami na niekonwencjonalne działania - mówi. - Ale generalnie, bardzo lubię pisać listy. Teraz telefony i SMS-y zastępują korespondencję. Dla mnie jednak list ma nieodparty urok, choćby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego