na to, że przestanie maltretować innych, jeżeli nie zechce skorzystać z pomocy specjalistów, którzy pomogą mu uporać się z agresją. Inaczej będzie tylko gorzej. Houston już dawno przekroczył granicę, ale, jak twierdzi de Becker, wysyłał wyraźne sygnały, że będzie jeszcze gorzej.<br><br>Przebudzenie<br>Po dwóch latach małżeństwa Houston zaproponował przeprowadzkę do Anglii, gdzie razem z Penny-Jane mieli założyć własny balet. Penny-Jane miała nadzieję, że może jest to szansa na odmianę losu. Nic się jednak nie zmieniło, a Houston nadal miał napady agresji. Aż pewnej straszliwej nocy, w zmaltretowanej, znajdującej się na skraju załamania Penny-Jane, obudził się wreszcie instynkt samozachowawczy