Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
W każdym razie ja takiego nie miałam.
- Po czternaście pięćdziesiąt - powiedział Paweł. - Sam widziałem.
- Widziałeś te większe, a ten jest mniejszy, po dwanaście dwadzieścia pięć.
- Na litość boską, czy to nie wszystko jedno? Nie kłóćcie się o cenę! W całej Kopenhadze, w ogóle w całej Danii, jest pełno takich młotków!
- Azali kogo oko oglądało jego przódy? - przerwał pan Muldgaard.
Z pewnym wysiłkiem udało nam się wyjaśnić mu, że owszem, wszystkie nasze oka oglądały go przódy w postaci towaru na sprzedaż w jednym z wielkich magazynów. W domu przed zbrodnią nie widział go nikt.
- Morderca zatem obarczon przybywał - stwierdził pan Muldgaard w
W każdym razie ja takiego nie miałam.<br>- Po czternaście pięćdziesiąt - powiedział Paweł. - Sam widziałem.<br>- Widziałeś te większe, a ten jest mniejszy, po dwanaście dwadzieścia pięć.<br>- Na litość boską, czy to nie wszystko jedno? Nie kłóćcie się o cenę! W całej Kopenhadze, w ogóle w całej Danii, jest pełno takich młotków!<br>- Azali kogo oko oglądało jego przódy? - przerwał pan Muldgaard.<br>Z pewnym wysiłkiem udało nam się wyjaśnić mu, że owszem, wszystkie nasze oka oglądały go przódy w postaci towaru na sprzedaż w jednym z wielkich magazynów. W domu przed zbrodnią nie widział go nikt.<br>- Morderca zatem obarczon przybywał - stwierdził pan Muldgaard w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego