Wszystkie stoliki z kawiarni zostały wyniesione. Poprzedniego dnia zjechali się członkowie Fan Clubu Jezusa i, jak co roku, Azalia została im oddana na zebrania.<br>Eliasz w samych kąpielówkach, ociekając wodą, podszedł do szklanych drzwi. Fani Jezusa, mężczyźni w niebieskich garniturach, kobiety w niebieskich kostiumach i ubrane na niebiesko dzieci, wypełniali Azalię. Wszyscy przyciskali do piersi swoje żółte księgi, podobne do "Żółtych kartek", które leżały w każdym pokoju przy telefonie. Śpiewali. Eliasz widział, jak otwierają i zamykają usta. Nic nie było słychać. Szklane dźwiękoszczelne drzwi były jak ekran, na którym wyświetla się niemy film.<br>- Cześć, żółtoksiążkowcy - powiedział Eliasz. Pomyślał, że tego roku