się jak śledzie,<br>Z parowozu para bucha,<br>A dokoła ciemność głucha.<br><br>Choć jest duszno i gorąco,<br>Śpią podróżni na stojąco,<br>Chrapią, sapią jak najęci,<br>Tylko Pchłę ta jazda smęci,<br>Tylko Pchła jest nie w humorze,<br>Bo bez jaśka spać nie może.<br><br>Pociąg stanął. Co to? Kalisz!<br>A Pchła myśli już: "Azaliż<br>Mam się gnieść wśród tylu osób?<br>Wiem, co zrobię! Mam już sposób!"<br>I choć duża nie urosła,<br>Naraz wielki krzyk podniosła<br>Naśladując konduktora:<br>"Wro-cław! Wro-cław! Komu pora,<br>Proszę państwa, kto wysiada,<br>Niech wysiada i nie gada!<br>Mamy postój bardzo krótki,<br>Postój krótki - trzy minutki!"<br><br>Ludzie ze snu przebudzeni