Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
z powodu zimna. Gdy nie wystarczało dogrzewanie się gazem z kuchenki, któregoś dnia Grażyna przyniosła od siebie piecyk elektryczny. Krzysztof nie pozwolił go używać; zrobił awanturę, podczas której wykrzyczał, że urządzenie ciągnie za dużo prądu i on nie może sobie pozwolić na wyrzucanie pieniędzy przez okno. Rozgoryczona i wściekła, Grażyna B. razem z Michałem wróciła do siebie. Zabrała wszystkie swoje rzeczy i wszystkie zabawki synka, gotowa zerwać ze skąpcem. Tym bardziej, że już wcześniej zauważyła, iż ma on węża w kieszeni, a wiedziała jak coś takiego może uprzykrzyć życie. Miała przy tym poczucie niesprawiedliwości, bo kto jak kto, ale ona do
z powodu zimna. Gdy nie wystarczało dogrzewanie się gazem z kuchenki, któregoś dnia Grażyna przyniosła od siebie piecyk elektryczny. Krzysztof nie pozwolił go używać; zrobił awanturę, podczas której wykrzyczał, że urządzenie ciągnie za dużo prądu i on nie może sobie pozwolić na wyrzucanie pieniędzy przez okno. Rozgoryczona i wściekła, Grażyna B. razem z Michałem wróciła do siebie. Zabrała wszystkie swoje rzeczy i wszystkie zabawki synka, gotowa zerwać ze skąpcem. Tym bardziej, że już wcześniej zauważyła, iż ma on węża w kieszeni, a wiedziała jak coś takiego może uprzykrzyć życie. Miała przy tym poczucie niesprawiedliwości, bo kto jak kto, ale ona do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego