BG</name>, kupujących 30-proc. pakiet akcji <name type="org">PZU</name>, sięgały dolnej granicy wartości całej grupy <name type="org">PZU</name>, oszacowanej przez doradcę ministra skarbu. Dlaczego zapłacono tak dużo? <br><tit>Pragnienie sukcesu</tit><br><name type="person">Emil Wąsacz</name>, szef <name type="org">MSP</name> uważał, że jest to najbardziej opłacalna transakcja, jakiej dokonał jako minister. W listopadzie, kiedy podpisywano umowę sprzedaży akcji, spekulowano, że <name type="org">BIG BG</name> zapłacił drogo, bo chciał obronić się przed <name type="org">Deutsche Bankiem</name>, który już wówczas rozpoczął batalię o jego przejęcie. <name type="org">BIG</name>, kupując akcje <name type="org">PZU</name>, prawdopodobnie liczył, że towarzystwo będzie jego sojusznikiem w tej walce. Z kolei dla <name type="org">Eureko</name> - jako europejskiej grupy ubezpieczeniowej przegrywającej kolejne przetargi na akcje dużych zachodnich firm ubezpieczeniowych - zakup <name type="org">PZU