czas, że wziąłbym cię nawet jako skończoną dziwkę. Teraz niech każde żyje po swojemu."</><br>Kiedy tamtego dnia zatelefonowała do niego i poprosiła o spotkanie, Marcin był przekonany, że znowu próbuje swoich sztuczek. Nie chciał mieć z nią nic wspólnego, ale też i zdawał sobie sprawę z jej kobiecej, wyjątkowej siły. Bał się, że jest zbyt słaby, że wreszcie ulegnie. Jowita od początku jednak zachowywała się inaczej, niż zwykle. Była poważna, rzeczowa. Wtedy pokazała mu te zdjęcia. Oczywiście starannie je wybrała, nie pokazując najdrastyczniejszych. Ale i to wystarczyło, aby Marcin przeraził się.<br><q>- Zrobił je "Doktor" bez mojej wiedzy</> - powiedziała krótko, uprzedzając pytania. <q>- Od