spomiędzy wysokich, starych drzew. Na niej jeżył się basztami i wieżyczkami ciemny zamek.<br>- Co to?<br>- To Zamczysko. Mieszka tu Pani Piękna - odparł.<br>Chmura zatrzymała się nad jednym z balkonów. Stała na nim wysoka, ciemnowłosa kobieta. To była rzeczywiście Piękna Pani. Choć patrzyła na mnie z uśmiechem, jej oczy były zimne. Bałam się. Bizbir przywitał się z nią serdecznie, a potem powiedział:<br>- Księżno, pozwól, że ci przedstawię dziewczynkę, o której mówiłem. To właśnie jest Jargołka.<br>Księżna przytuliła mnie do siebie. Była zimna i wcale nie sprawiało mi przyjemności stać tak blisko niej.<br>- Witaj, Jargołko, mam nadzieję, że poradzimy sobie bez Bizbira, który wybiera