Typ tekstu: Książka
Autor: Siwicka Dorota, Bieńczyk Marek, Nawarecki Aleksander
Tytuł: Szybko i szybciej
Rok: 1996
Kołomyi do Żabiego. (Vincenz, 92)
Tymczasem bałaguły Kraszewskiego pędziły lotem meteoru ku rozproszeniu i zatracie:
Bałagulizm była to po prostu swawolna, rozpasana, młodzieńcza, szalona, ochrzczona imieniem stowarzyszenia swawola wyrodzona z próżniactwa, braku zasad i dobrego wychowania [...]. Na jarmarkach berdyczowskich bałaguli królowali, stolicą ich był Berdyczów; teraz, powiadają, ukazują się w Bałcie. Jest nadzieja, że przeniosą się do Turcji, co daj Boże! (Kraszewski, Latarnia..., 267)
Więc czujemy tu pęd ku nicości i nomadyczny chaos (Walerian Kalinka zwał to "koczowniczym nieładem"). A zarazem nawroty do kłączastych skupisk w plątaninie dróg, do węzłów energii - na kipiące życiem jarmarki. Choćby na kontrakty dubieńskie, gdzie miesza
Kołomyi do Żabiego. (Vincenz, 92)<br>Tymczasem bałaguły Kraszewskiego pędziły lotem meteoru ku rozproszeniu i zatracie:<br>Bałagulizm była to po prostu swawolna, rozpasana, młodzieńcza, szalona, ochrzczona imieniem stowarzyszenia swawola wyrodzona z próżniactwa, braku zasad i dobrego wychowania [...]. Na jarmarkach berdyczowskich bałaguli królowali, stolicą ich był Berdyczów; teraz, powiadają, ukazują się w Bałcie. Jest nadzieja, że przeniosą się do Turcji, co daj Boże! (Kraszewski, Latarnia..., 267)<br>Więc czujemy tu pęd ku nicości i nomadyczny chaos (Walerian Kalinka zwał to "koczowniczym nieładem"). A zarazem nawroty do kłączastych skupisk w plątaninie dróg, do węzłów energii - na kipiące życiem jarmarki. Choćby na kontrakty dubieńskie, gdzie miesza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego