Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
tamto życie na twarzy wypisuje, ale chyba to dlatego, że sam bał się ospy jak ognia. Ukłonił się dróżnikowi bardzo nisko, zginając się wpół.
- A tiebie... czto? - zdumiał się dróżnik. - Żiwot bolit?
- Niet. Ja wot - tak... Dumaju, czto tak nada pozdrawlat'... Nu, takoje połucził wospitanije...
- Wot, malczyszka! Ty kto takoj? Bałt?
- Polak jestem.
- Wot, smatri, Polak, a takoj nie gordyj... - przyjrzał się chłopcu uważnie i szybko dorzucił: - Nu, niczewo, niczewo. Byt' możet matuszka tak ucziła? Gałantnyj... Chołodno, da?
- Konieczno.
- Nie magu ja wsiech prigłaszat'... Ech, pariniok. Nu, wsio rawno, zachadi.
Dróżnik wprowadził go do izby, całej sinej - z dużym zegarem na
tamto życie na twarzy wypisuje, ale chyba to dlatego, że sam bał się ospy jak ognia. Ukłonił się dróżnikowi bardzo nisko, zginając się wpół.<br>- &lt;foreign&gt;A tiebie... czto?&lt;/&gt; - zdumiał się dróżnik. - &lt;foreign&gt;Żiwot bolit?&lt;/&gt;<br>- &lt;foreign&gt;Niet. Ja wot - tak... Dumaju, czto tak nada pozdrawlat'... Nu, takoje połucził wospitanije...&lt;/&gt;<br>- &lt;foreign&gt;Wot, malczyszka! Ty kto takoj? Bałt?&lt;/&gt;<br>- Polak jestem.<br>- &lt;foreign&gt;Wot, smatri, Polak, a takoj nie gordyj&lt;/&gt;... - przyjrzał się chłopcu uważnie i szybko dorzucił: - &lt;foreign&gt;Nu, niczewo, niczewo. Byt' możet matuszka tak ucziła? Gałantnyj... Chołodno, da?&lt;/&gt;<br>- &lt;foreign&gt;Konieczno.&lt;/&gt;<br>- &lt;foreign&gt;Nie magu ja wsiech prigłaszat'... Ech, pariniok. Nu, wsio rawno, zachadi.&lt;/&gt;<br>Dróżnik wprowadził go do izby, całej sinej - z dużym zegarem na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego