Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
Penge Afrę przez pierś. Ostrze rozdarło jopę bana. Penge Afra zaklął, odbił następne uderzenie. Źle stanął, zachwiał się. Kolejny cios karoggi sięgnął jego ramienia. Ban cofnął się.
O, Ziemio - myślał Magwer. - Przecież on nie może zabić bana, nie może...
Liść śmignął pod opadającym toporem. Barkiem uderzył Penge Afrę w brzuch. Ban jęknął, wypuszczając broń. Chwycił Dorona, razem poturlali się po ziemi.
W dłoni Liścia błysnął krzemienny nóż. Ostrze przejechało po policzku bana, znacząc jego twarz krwistą smugą. Doron kopnął go w brzuch, potem zdzielił pięścią w twarz. Ban zatoczył się, ale uniknął następnego uderzenia, ręka Liścia tylko śmignęła mu nad głową
Penge Afrę przez pierś. Ostrze rozdarło &lt;orig&gt;jopę&lt;/&gt; &lt;orig&gt;bana&lt;/&gt;. Penge Afra zaklął, odbił następne uderzenie. Źle stanął, zachwiał się. Kolejny cios &lt;orig&gt;karoggi&lt;/&gt; sięgnął jego ramienia. &lt;orig&gt;Ban&lt;/&gt; cofnął się.<br>O, Ziemio - myślał Magwer. - Przecież on nie może zabić &lt;orig&gt;bana&lt;/&gt;, nie może...<br>Liść śmignął pod opadającym toporem. Barkiem uderzył Penge Afrę w brzuch. &lt;orig&gt;Ban&lt;/&gt; jęknął, wypuszczając broń. Chwycił Dorona, razem poturlali się po ziemi.<br>W dłoni Liścia błysnął krzemienny nóż. Ostrze przejechało po policzku &lt;orig&gt;bana&lt;/&gt;, znacząc jego twarz krwistą smugą. Doron kopnął go w brzuch, potem zdzielił pięścią w twarz. &lt;orig&gt;Ban&lt;/&gt; zatoczył się, ale uniknął następnego uderzenia, ręka Liścia tylko śmignęła mu nad głową
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego