Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
i do mrowiska noszą, choć przecie żadnego pożytku z onego kruszcu nie mają, ani go zjedzą, ani uszczkną. Tacy sami, pisze w Formicariusie magister Nider, są heretycy, którzy w Piśmie Świętym grzebią i ziarn prawdy w nim szukają, choć przecie sami nie wiedzą, co z oną prawdą począć by mieli.
- Bardzo ładne to było - westchnęła Dorota Faber, poganiając wałacha. - To o tych mrówkach, znaczy. Och, prawie, gdy kogo tak mądrego słucham, aże mię w dołku ściska.
Ksiądz nie zwrócił uwagi ani na nią, ani na jej dołek.
- Katarzy - prawił - inaczej albigensi, którzy rękę, chcącą ich na łono Kościoła przywrócić, jako wilcy
i do mrowiska noszą, choć przecie żadnego pożytku z onego kruszcu nie mają, ani go zjedzą, ani uszczkną. Tacy sami, pisze w Formicariusie magister Nider, są heretycy, którzy w Piśmie Świętym grzebią i ziarn prawdy w nim szukają, choć przecie sami nie wiedzą, co z oną prawdą począć by mieli. <br>- Bardzo ładne to było - westchnęła Dorota Faber, poganiając wałacha. - To o tych mrówkach, znaczy. Och, prawie, gdy kogo tak mądrego słucham, aże mię w dołku ściska. <br>Ksiądz nie zwrócił uwagi ani na nią, ani na jej dołek. <br>- Katarzy - prawił - inaczej albigensi, którzy rękę, chcącą ich na łono Kościoła przywrócić, jako wilcy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego