Typ tekstu: Książka
Autor: Themerson Stefan
Tytuł: Wykład profesora Mmaa
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1943
swe ucho, ucho Istoty Najpłytszej zadrżałoby głuchym, przejmującym warkotem werbli.
Skoro więc warkot werbli sięgał z jednej strony ucha Istoty Najgłębszej, z drugiej zaś strony ucha Istoty Najpłytszej, to można by rzec, iż cały wszechświat wibrował warkotem werbli, ponieważ cały wszechświat mieścił się bez reszty między Istotą Najgłębszą i Najpłytszą. Bezstronny kronikarz stwierdzić jednak musi, iż poza głębią i poza powierzchnią istniała jeszcze tzw. lewa strona, która doprowadziłaby do prawej strony, gdyby ruszyć w bok, okrążając Istotę Najgłębszą zamieszkującą jądro Ziemi; i istniał jeszcze tzw. przód, który doprowadziłby do pupki, gdyby ruszyć przed siebie, podkrążając od wewnątrz nieskończenie wielką łupinę Istoty
swe ucho, ucho Istoty Najpłytszej zadrżałoby głuchym, przejmującym warkotem werbli.<br> Skoro więc warkot werbli sięgał z jednej strony ucha Istoty Najgłębszej, z drugiej zaś strony ucha Istoty Najpłytszej, to można by rzec, iż cały wszechświat wibrował warkotem werbli, ponieważ cały wszechświat mieścił się bez reszty między Istotą Najgłębszą i Najpłytszą. Bezstronny kronikarz stwierdzić jednak musi, iż poza głębią i poza powierzchnią istniała jeszcze tzw. lewa strona, która doprowadziłaby do prawej strony, gdyby ruszyć w bok, &lt;hi rend="spaced"&gt;okrążając&lt;/&gt; Istotę Najgłębszą zamieszkującą jądro Ziemi; i istniał jeszcze tzw. przód, który doprowadziłby do pupki, gdyby ruszyć przed siebie, &lt;hi rend="spaced"&gt;podkrążając&lt;/&gt; od wewnątrz nieskończenie wielką łupinę Istoty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego