od niego błogosławieństwo, ale na dobre się z nim zaprzyjaźnił.<br>Dylan osiadł w Greenwich Village, dzielnicy nowojorskiej cyganerii artystycznej. Wkrótce rozpoczął regularne występy w tamtejszych klubach. Dość szybko rosnąca w siłę folkowa scena Greenwich stopiła się z ruchem bitników, poetów i pisarzy, którzy zawładnęli tą dzielnicą na początku lat pięćdziesiątych.<br>Bitnicy, jak Allen Ginsberg, Jack Kerouac, Henry Miller, Williams. Burroughs i Norman Mailer, wcześniej uważali jazz za "swoją" muzykę. Teraz pojawił się styl, w którym najważniejszym elementem stał się przekaz słowny. Dylan natychmiast przyswoił sobie poetycki sposób myślenia starszych kolegów, którzy zrewolucjonizowali amerykańską, a w konsekwencji i światową literaturę. Młody twórca