Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
własność małą wyspę. Ale odmówiłam, ponieważ wychowana jestem w przekonaniu, że zawsze trzeba za siebie płacić. No i rozpętała się burza w naszej prasie. Stwierdzono, że prowadzę ekskluzywne życie w stylu pisma "Hello" (angielski brukowiec, zamieszczający reportaże z życia gwiazd - red.) i jestem arogancka.
CKM: A nie prowadzisz takiego życia?
Bjšrk: Absolutnie nie! Mój ojciec jest związkowcem. Kiedy miałam 11 lat, postanowił, że powinnam sama zarabiać na życie. Najpierw sprzedawałam gazety, później pracowałam w przetwórni ryb i w fabryce coca-coli. Mój syn miał dwa miesiące, a ja wsadzałam go sobie na plecy i krążyłam od drzwi do drzwi
własność małą wyspę. Ale odmówiłam, ponieważ wychowana jestem w przekonaniu, że zawsze trzeba za siebie płacić. No i rozpętała się burza w naszej prasie. Stwierdzono, że prowadzę ekskluzywne życie w stylu pisma "Hello" (angielski brukowiec, zamieszczający reportaże z życia gwiazd - red.) i jestem arogancka.<br>CKM: A nie prowadzisz takiego życia?<br>Bj&#154;rk: Absolutnie nie! Mój ojciec jest związkowcem. Kiedy miałam 11 lat, postanowił, że powinnam sama zarabiać na życie. Najpierw sprzedawałam gazety, później pracowałam w przetwórni ryb i w fabryce coca-coli. Mój syn miał dwa miesiące, a ja wsadzałam go sobie na plecy i krążyłam od drzwi do drzwi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego