zagranicznej i bezpieczeństwa Amerykanie kpią teraz, że Europa ma już obecnie numer telefonu, ale nikt nie podnosi słuchawki).<br>Propozycje Fischera powitano z ostrożnym optymizmem (w Niemczech i we Francji), odniesiono je do dalekiej przyszłości (we Włoszech i w Holandii), prawie z obojętnością (w Skandynawii) i z jawną wrogością (w Wlk. Brytanii, gdzie panuje uczulenie na samo słowo "federalizm"). Michael Portillo, jeden z przywódców opozycji brytyjskiej, przestrzegał wręcz, że słowa Fischera dowodzą, że większość polityków w Europie pragnie pełnej unii politycznej.<br>Ostrzeżenia te są mocno na wyrost. Europa długo jeszcze nie ma szans, by stać się jednym państwem, gdyż pozbawiona jest co