Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 04.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Następnie ponownie zajęła się swoją syzyfową pracą, urozmaicając ją rozpaczliwym posapywaniem i patrzeniem z wyrzutem na pozostałych przechodniów. Zastanawiam się, ile osób oferowało jej swoją pomoc, ilu zostało potraktowanych obraźliwie i ilu z nich nigdy już nie pomoże żadnej staruszce. Ja z pewnością dobrze się nad tym zastanowię.

MAGDA LISIONEK CENTRUM



Warszawskie toalety mają niski standard

Jestem mieszkańcem Krakowa. Z racji wykonywanej pracy (jestem handlowcem) często bywam w obecnej stolicy. Muszę powiedzieć, że lubię Warszawę. To duże, tętniące życiem miasto. Jedna rzecz nie daje mi jednak spokoju. Chodzi o tutejsze publiczne toalety. Ich stan jest, niestety, przerażający. To plastikowe budki z
Następnie ponownie zajęła się swoją syzyfową pracą, urozmaicając ją rozpaczliwym posapywaniem i patrzeniem z wyrzutem na pozostałych przechodniów. Zastanawiam się, ile osób oferowało jej swoją pomoc, ilu zostało potraktowanych obraźliwie i ilu z nich nigdy już nie pomoże żadnej staruszce. Ja z pewnością dobrze się nad tym zastanowię.<br><br>&lt;au&gt;MAGDA LISIONEK CENTRUM&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="letter"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Warszawskie toalety mają niski standard&lt;/&gt;<br><br>Jestem mieszkańcem Krakowa. Z racji wykonywanej pracy (jestem handlowcem) często bywam w obecnej stolicy. Muszę powiedzieć, że lubię Warszawę. To duże, tętniące życiem miasto. Jedna rzecz nie daje mi jednak spokoju. Chodzi o tutejsze publiczne toalety. Ich stan jest, niestety, przerażający. To plastikowe budki z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego