państwowego, flagi, chorągwi, daje poczucie swoistej dumy i odrębności, co wcale nie przeczy hasłu "kochajmy się". Dlatego też, internacjonalistyczne hasła i ideologia globalistyczna, które w krótkim czasie mogą doprowadzić do zniszczenia różnych nacji (oprócz tej jedynej wybranej), nie pasują mi. Nie widzę się, np. w międzynarodowym klubie fanów koncernu "PEPSI COLA", z koszulką o odpowiednim logo na piersi, jednocześnie będąc wyzutym z pozamaterialistycznych wartości. Wydaje się, że środowiska szlacheckie robią tu dobrą robotę. W ostatnich latach mnożą się związki szlachty: mazowieckiej, podlaskiej, ukraińskiej, białoruskiej, czy rosyjskiej, kultywując obyczajowość środowiskową i lokalną, a jednocześnie podtrzymując patriotyzm narodowościowy i państwowy. </><br><br><whon>Wiem, że zajmuje