Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
wyspach gorących chodziły wśród szeregów. W portach Marsylii, Tulonu i Livorna mówiono o ich okropnym, zabójczym dla Europejczyków klimacie tudzież o niebezpieczeństwach walki z Czarnymi, których dzikość i okrucieństwo wszelkie miały przechodzić granice.
Jakoż, gdy po czterech miesiącach burzliwej i pełnej przygód żeglugi, flotylla wioząca 113 półbrygadę wpłynęła do portu Cap Francais na wyspie największej z antylskich, zwanej Haiti albo San Domingo - położenie znajdujących się już tam wojsk francuskich było jak najbardziej niepomyślne.
Prawie cała czarna ludność wyspy chwyciła była za oręż w obranie swej wolności. Francuzi, dziesiątkowani przez straszliwą żółtą febrę, z trudnością stawiali opór wybuchającym powszędy płomieniom powstania. Przybysze
wyspach gorących chodziły wśród szeregów. W portach Marsylii, Tulonu i Livorna mówiono o ich okropnym, zabójczym dla Europejczyków klimacie tudzież o niebezpieczeństwach walki z Czarnymi, których dzikość i okrucieństwo wszelkie miały przechodzić granice.<br>Jakoż, gdy po czterech miesiącach burzliwej i pełnej przygód żeglugi, flotylla wioząca 113 półbrygadę wpłynęła do portu Cap Francais na wyspie największej z antylskich, zwanej Haiti albo San Domingo - położenie znajdujących się już tam wojsk francuskich było jak najbardziej niepomyślne.<br>&lt;page nr=94&gt; Prawie cała czarna ludność wyspy chwyciła była za oręż w obranie swej wolności. Francuzi, dziesiątkowani przez straszliwą żółtą febrę, z trudnością stawiali opór wybuchającym powszędy płomieniom powstania. Przybysze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego