Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
pokutą, a więc i ta droga z piwnicy na świat. Wychodzili jedno za
drugim niczym z grobu, zmartwychwstali mocą mojego dziecinnego
przywołania: - Chart! Chart! - Mocą mojej radości, której musieli dać
przecież świadectwo, bo takie jest przeznaczenie każdego
zmartwychwstania.
- Iii, tam - zdążył już powiedzieć wujek Władek, nie czekając, zanim
inni wyjdą. - Chart albo i nie chart. - Zaczął obchodzić go nieufnie,
zaglądając mu pod brzuch, pod ogon, naciskając na grzbiet, czy się
gnie. - Suka nie jest, to chociaż nie będzie się ciekać. Ale chart to
on najwyżej w połowie.
- Nu, szto, nie chart? - obruszył się Sasza. - Pałkownik Zubow
skazał, szto chart, toczno chart
pokutą, a więc i ta droga z piwnicy na świat. Wychodzili jedno za<br>drugim niczym z grobu, zmartwychwstali mocą mojego dziecinnego<br>przywołania: - Chart! Chart! - Mocą mojej radości, której musieli dać<br>przecież świadectwo, bo takie jest przeznaczenie każdego<br>zmartwychwstania.<br> - Iii, tam - zdążył już powiedzieć wujek Władek, nie czekając, zanim<br>inni wyjdą. - Chart albo i nie chart. - Zaczął obchodzić go nieufnie,<br>zaglądając mu pod brzuch, pod ogon, naciskając na grzbiet, czy się<br>gnie. - Suka nie jest, to chociaż nie będzie się ciekać. Ale chart to<br>on najwyżej w połowie.<br> - Nu, szto, nie chart? - obruszył się Sasza. - Pałkownik Zubow<br>skazał, szto chart, toczno chart
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego