Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
przeora.
Przeor nie cackał się z nim długo.
Ty sam szatana jesteś sługą! -
rzekł groźnie - Diabła masz za skórą!
Przynosisz wstyd klasztornym murom,
bo modłów mącisz wciąż powagę
idiotycznym swym Apage!
Chcesz diabła znaleźć? Spójrz w swą duszę!
Ach, spuściłbym ci tęgie lanie!
Niestety, wciąż przebaczać muszę,
jako nam każesz, Chryste Panie!
Lecz surowości to nie przeczy -
znalazłem lek, co cię uleczy!
Ten lek to, bracie, ciężka praca,
która grzesznika wnet nawraca!
Gdy człek z wysiłku jest osłabły,
wnet zeń uchodzą wszystkie diabły
i nim go twardy sen nie zmoże,
wzdycha pobożnie: Boże! Boże!

Klasztor olbrzymią miał plantację.
Hernando więc na
przeora.<br>Przeor nie cackał się z nim długo.<br>Ty sam szatana jesteś sługą! -<br>rzekł groźnie - Diabła masz za skórą!<br>Przynosisz wstyd klasztornym murom,<br>bo modłów mącisz wciąż powagę<br>idiotycznym swym Apage!<br>Chcesz diabła znaleźć? Spójrz w swą duszę!<br>Ach, spuściłbym ci tęgie lanie!<br>Niestety, wciąż przebaczać muszę,<br>jako nam każesz, Chryste Panie!<br>Lecz surowości to nie przeczy -<br>znalazłem lek, co cię uleczy!<br>Ten lek to, bracie, ciężka praca,<br>która grzesznika wnet nawraca!<br>Gdy człek z wysiłku jest osłabły,<br>wnet zeń uchodzą wszystkie diabły<br>i nim go twardy sen nie zmoże,<br>wzdycha pobożnie: Boże! Boże!<br><br>Klasztor olbrzymią miał plantację.<br>Hernando więc na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego