Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 35
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1988
do domu, więc korzystasz z tęgo luzu, witając się z miastem, włócząc się po swoich zakamarkach i zakątkach; zataczając kręgi wokół tych samych miejsc, jak zaczarowany. To twoje miasto. Twój skrawek świata. Jedyny. Inny i do innych niepodobny. naklęty w twoim sercu. O tobie w ważny sposób stanowiący. Niewielki kwartał. Ciasna i zwarta zabudowa. Piętrzaste kamienice ze śladami zdobnych portali i bogatych fasad. Gdzieniegdzie śmieszne maszkarony strojące swoje miny. Blanki murów obronnych. Prześwity bram, barbakan, wieże. I strzeliste wiece kościołów rysujące się wyraźnie na tle białych obłoków wśród niebieskich koronek. W świetle. Zwarty masyw świętojańskiej bazyliki. Misterne ornamenty. Czarna tarcza martwego
do domu, więc korzystasz z tęgo luzu, witając się z miastem, włócząc się po swoich zakamarkach i zakątkach; zataczając kręgi wokół tych samych miejsc, jak zaczarowany. To twoje miasto. Twój skrawek świata. Jedyny. Inny i do innych niepodobny. naklęty w twoim sercu. O tobie w ważny sposób stanowiący. Niewielki kwartał. Ciasna i zwarta zabudowa. <orig>Piętrzaste</> kamienice ze śladami zdobnych portali i bogatych fasad. Gdzieniegdzie śmieszne maszkarony strojące swoje miny. Blanki murów obronnych. Prześwity bram, barbakan, wieże. I strzeliste wiece kościołów rysujące się wyraźnie na tle białych obłoków wśród niebieskich koronek. W świetle. Zwarty masyw świętojańskiej bazyliki. Misterne ornamenty. Czarna tarcza martwego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego