Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
jezdni, biegnie czerwony mur. Wierzch muru pokryto odłamkami szkła, wtopionymi w cementową zaprawę. Z okien mieszkania widać przesuwające się na tle przeciwległego muru głowy ludzkie. Tylko głowy ponad murem. Suną one niby na taśmie transportera. Szklane odłamki odcinają je od reszty ciała.
Po tamtej stronie ulicy była kiedyś czytelnia "Wirginia".
Ciasna dziura, w porze poobiedniej zatłoczona, pachnąca papierami i kurzem. Pracowało tam kilka dziewcząt, były to młode, zadziorne Żydówki, oczytane, wycwanione, nie dające sobie w kaszę dmuchać. Teraz Jurek wie, że musiały należeć do KZMP, bowiem zawsze miewały jakieś swoje konszachty z ojcem. Otrzymywał od nich książki, których nigdy nie pozostawiał
jezdni, biegnie czerwony mur. Wierzch muru pokryto odłamkami szkła, wtopionymi w cementową zaprawę. Z okien mieszkania widać przesuwające się na tle przeciwległego muru głowy ludzkie. Tylko głowy ponad murem. Suną one niby na taśmie transportera. Szklane odłamki odcinają je od reszty ciała.<br>Po tamtej stronie ulicy była kiedyś czytelnia "Wirginia".<br>Ciasna dziura, w porze poobiedniej zatłoczona, pachnąca papierami i kurzem. Pracowało tam kilka dziewcząt, były to młode, zadziorne Żydówki, oczytane, wycwanione, nie dające sobie w kaszę dmuchać. Teraz Jurek wie, że musiały należeć do KZMP, bowiem zawsze miewały jakieś swoje konszachty z ojcem. Otrzymywał od nich książki, których nigdy nie pozostawiał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego