Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
tak że nie miałam wątpliwości, czy żyje. Sen miała zawsze kamienny. Dziwiło mnie trochę, że Ewa to wytrzymuje.
Telefon dzwonił ze straszliwym uporem i nieznośną regularnością. Obok, w pokoju Bobusia i Białej Glisty, usłyszałam jakieś przytłumione odgłosy. Satysfakcja, że oni też usłyszeli, omal nie rozbudziła mnie całkowicie. Czekałam, co zrobią.
Cichy zgrzyt przesuwanych drzwi dał znać, że któreś z nich wstało i poszło do tego przeraźliwego telefonu, którego dźwięk zabrzmiał głośniej. I nagle, w chwilę później, znacznie przeraźliwiej niż telefon rozległ się straszliwy, wysoki, pełen dzikiej paniki krzyk Białej Glisty!
W mgnieniu oka dom napełnił się hałasem. Obie z Alicją zderzyłyśmy
tak że nie miałam wątpliwości, czy żyje. Sen miała zawsze kamienny. Dziwiło mnie trochę, że Ewa to wytrzymuje.<br>Telefon dzwonił ze straszliwym uporem i nieznośną regularnością. Obok, w pokoju Bobusia i Białej Glisty, usłyszałam jakieś przytłumione odgłosy. Satysfakcja, że oni też usłyszeli, omal nie rozbudziła mnie całkowicie. Czekałam, co zrobią.<br>Cichy zgrzyt przesuwanych drzwi dał znać, że któreś z nich wstało i poszło do tego przeraźliwego telefonu, którego dźwięk zabrzmiał głośniej. I nagle, w chwilę później, znacznie przeraźliwiej niż telefon rozległ się straszliwy, wysoki, pełen dzikiej paniki krzyk Białej Glisty!<br>W mgnieniu oka dom napełnił się hałasem. Obie z Alicją zderzyłyśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego