Typ tekstu: Książka
Autor: Mularczyk Andrzej
Tytuł: Sami swoi
Rok: 1997
fryzjera w mieście
była, a Ania, na której chrzciny zaprosili gościa, dostała poduszkę z
zagranicznymi koronkami. Ale bywa i tak, że orkiestra gra weselnego
marsza, a do ślubu nie dochodzi...
Podchodzi Marynia do lustra i sprawdza, jak ona sama w tym dniu
wygląda: zęby ma nowe, ale i zmarszczki nowe. Ciekawe, czy ją sobie
przypomni starszy brat męża. Raz z nią nawet kiedyś tańczył na weselu
córki organisty. Jeszcze raz unosi wargi i sprawdza swoje nowe zęby. No
cóż, nawet jakby gość pogniewał się i wyjechał - to zęby zostaną. Kiedy
tak się delektuje swoją inwestycją, dostrzega zatknięte za lustro
kolorowe pocztówki
fryzjera w mieście<br>była, a Ania, na której chrzciny zaprosili gościa, dostała poduszkę z<br>zagranicznymi koronkami. Ale bywa i tak, że orkiestra gra weselnego<br>marsza, a do ślubu nie dochodzi...<br> Podchodzi Marynia do lustra i sprawdza, jak ona sama w tym dniu<br>wygląda: zęby ma nowe, ale i zmarszczki nowe. Ciekawe, czy ją sobie<br>przypomni starszy brat męża. Raz z nią nawet kiedyś tańczył na weselu<br>córki organisty. Jeszcze raz unosi wargi i sprawdza swoje nowe zęby. No<br>cóż, nawet jakby gość pogniewał się i wyjechał - to zęby zostaną. Kiedy<br>tak się delektuje swoją inwestycją, dostrzega zatknięte za lustro<br>kolorowe pocztówki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego