Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
buty, których śpiew byłby milszy pani uszom!
Karolek i Janusz wzdrygnęli się gwałtownie, Barbara zastygła nad deską. Lesio wstał od stołu i opuścił pokój z mroczną twarzą i zmarszczonymi brwiami.
- Widzisz, coś narobiła? - powiedział Janusz bezradnie. - A już tak ładnie siedział i odwalał robotę!
- Śpiew butów - powiedział Karolek w zadumie. - Ciekawe, co to może być...
- Skąd ja mam wiedzieć, jaką on ma częstotliwość ataków - powiedziała zirytowana Barbara. - Myślałam, że już mu minęło.
Lesio tymczasem udowadniał niezbicie zachwianie swojej równowagi umysłowej. Obchodził całą pracownię i zaglądał pod stoły, skrupulatnie badając wszystkie męskie nogi, z całkowitym pominięciem damskich.
Towarzyszyło mu milczenie i spłoszone
buty, których śpiew byłby milszy pani uszom!<br>Karolek i Janusz wzdrygnęli się gwałtownie, Barbara zastygła nad deską. Lesio wstał od stołu i opuścił pokój z mroczną twarzą i zmarszczonymi brwiami.<br>- Widzisz, coś narobiła? - powiedział Janusz bezradnie. - A już tak ładnie siedział i odwalał robotę!<br>- Śpiew butów - powiedział Karolek w zadumie. - Ciekawe, co to może być...<br>- Skąd ja mam wiedzieć, jaką on ma częstotliwość ataków - powiedziała zirytowana Barbara. - Myślałam, że już mu minęło.<br>Lesio tymczasem udowadniał niezbicie zachwianie swojej równowagi umysłowej. Obchodził całą pracownię i zaglądał pod stoły, skrupulatnie badając wszystkie męskie nogi, z całkowitym pominięciem damskich.<br>Towarzyszyło mu milczenie i spłoszone
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego