owskim "Granitem". Na ustawionym pod jego ścianą scenicznym podeście, przez cały dzień trwał niekończący się show - odbywały się konkursy z tysiącami nagród, pokazy mody, tłoczyły się liczne promocyjne stoiska, a z beczek płynął strumień piwa. Zainteresowanie imprezą było spore - szczególnie część konkursowa znalazła licznych fanów, zapewne z powodu atrakcyjnych nagród.<br>Clou dnia stanowił jednak wieczorny tort dla jubilata, któremu PSS zapewnił wspaniałą oprawę. Jego wniesienie, którego dokonało sześciu cukierników, poprzedził koncert jazzowego składu "BO-BA", przy którym bawiono się świetnie - przodowali w tym zresztą członkowie kierownictwa PSS. Sam tort oczekiwał na swoje wejście... na ciężarówce, gdyż jego rozmiary zmuszały do użycia