Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
Zabrzmiało to raczej złowieszczo, zaniechałam zatem poszukiwania w kosmetyczce reszty agrafek, pozostałych po produkcji kukły, i spojrzałam na nią z niepokojem.
- No? Co ma być?
- Będę musiała... - powiedziała Alicja i zapaliła papierosa. - Będę musiała zrobić...
W tym momencie ktoś zapukał do drzwi. Odłożyła papierosy na stół i poszła do przedpokoju.
- Co będziesz musiała, do diabła?! - wrzasnęłam za nią, zniecierpliwiona. W tym domu pukanie rozlegało się zawsze w niewłaściwych momentach.
Siedziałam na kanapie za stołem, zawartość kosmetyczki miałam rozsypaną wokół, zamierzałam w przewidywaniu gościa sprzątnąć pośpiesznie ten śmietnik i wynieść się, ale na widok osoby, która weszła, znieruchomiałam na mur.
Był to potwór
Zabrzmiało to raczej złowieszczo, zaniechałam zatem poszukiwania w kosmetyczce reszty agrafek, pozostałych po produkcji kukły, i spojrzałam na nią z niepokojem.<br>- No? Co ma być?<br>- Będę musiała... - powiedziała Alicja i zapaliła papierosa. - Będę musiała zrobić...<br>W tym momencie ktoś zapukał do drzwi. Odłożyła papierosy na stół i poszła do przedpokoju.<br>- Co będziesz musiała, do diabła?! - wrzasnęłam za nią, zniecierpliwiona. W tym domu pukanie rozlegało się zawsze w niewłaściwych momentach.<br>Siedziałam na kanapie za stołem, zawartość kosmetyczki miałam rozsypaną wokół, zamierzałam w przewidywaniu gościa sprzątnąć pośpiesznie ten śmietnik i wynieść się, ale na widok osoby, która weszła, znieruchomiałam na mur.<br>Był to potwór
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego