Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
języka...
- Nie martw się - mówiła Żaneta. - Opóźnienia się zdarzają...
- Mnie się nie zdarzają - Iw zaciskała ze złością usta. - Przynajmniej dotychczas wszystko działo się regularnie.
Na wszelki wypadek zabezpieczała się podpaskami... Wciskała je głęboko, by nie wystawały podczas występów. Zadzierała przed lustrem spódnicę i oglądała, czy za bardzo nie wypychają majtek.
- Co by się stało, gdybym dostała miesiączki podczas występu?
- Zakrwawiłabyś parkiet - parsknęła śmiechem Żaneta. - I podnieciłabyś ich!
- Straciłabym pracę?
- Nie sądzę... Mężczyźni tak naprawdę spragnieni są widoku naszej krwi. Mieliby co wspominać, o czym plotkować... A to przecież najwięksi plotkarze.
Ze szczególną zaciekłością Iw wykonywała teraz obroty, podskoki i piruety. Wybijała się
języka...<br> - Nie martw się - mówiła Żaneta. - Opóźnienia się zdarzają...<br> - Mnie się nie zdarzają - Iw zaciskała ze złością usta. - Przynajmniej dotychczas wszystko działo się regularnie.<br> Na wszelki wypadek zabezpieczała się podpaskami... Wciskała je głęboko, by nie wystawały podczas występów. Zadzierała przed lustrem spódnicę i oglądała, czy za bardzo nie wypychają majtek.<br> - Co by się stało, gdybym dostała miesiączki podczas występu?<br> - Zakrwawiłabyś parkiet - parsknęła śmiechem Żaneta. - I podnieciłabyś ich!<br> - Straciłabym pracę?<br> - Nie sądzę... Mężczyźni tak naprawdę spragnieni są widoku naszej krwi. Mieliby co wspominać, o czym plotkować... A to przecież najwięksi plotkarze.<br> Ze szczególną zaciekłością Iw wykonywała teraz obroty, podskoki i piruety. Wybijała się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego