Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.28 (213)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
na owym poręczeniu dobrze zarobił.
Ostatnio jednak interesy pana Kulczyka nie idą już tak dynamicznie. Od dwóch lat biedaczek niczego nie kupił od skarbu państwa. A przecież zatrudniał u siebie panią Alicję Millerową wraz z jej progeniturą. Ale za to absolutnie nie kupił synowi pana premiera luksusowego apartamentu w Konstancinie. Co to, to nie! - jak powiedział pan premier ministrowi Kaczmarkowi.
Tymczasem minister Czyżewski, niepomny zasług doktora Kulczyka, nie sprzedał mu tego, co ten naprawdę lubi - zakładów energetycznych z grupy G8. Skoro minister nie chciał, to widać, nie musiał. Tyle że już go nie ma w ministerstwie. Na szczęście jednak wciąż nie ma także jego
na owym poręczeniu dobrze zarobił.<br>Ostatnio jednak interesy pana Kulczyka nie idą już tak dynamicznie. Od dwóch lat biedaczek niczego nie kupił od skarbu państwa. A przecież zatrudniał u siebie panią Alicję Millerową wraz z jej progeniturą. Ale za to absolutnie nie kupił synowi pana premiera luksusowego apartamentu w Konstancinie. Co to, to nie! - jak powiedział pan premier ministrowi Kaczmarkowi.<br>Tymczasem minister Czyżewski, niepomny zasług doktora Kulczyka, nie sprzedał mu tego, co ten naprawdę lubi - zakładów energetycznych z grupy G8. Skoro minister nie chciał, to widać, nie musiał. Tyle że już go nie ma w ministerstwie. Na szczęście jednak wciąż nie ma także jego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego