Typ tekstu: Książka
Autor: Dąbrowska Maria
Tytuł: Noce i dnie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1932
dziwnie daleko, że z trudem odzyskiwała zmysły. Wnet usłyszała, że szczebiocą jak zawsze, i już to tylko jedno wydało jej się takim nadmiarem życia.
Patrzyła na chmurzące się niebo. Po tle świecącym od skrytego w mgłach słońca mknęły popielate rozwiane obłoki. Mknęły coraz to inne, lecz obraz nieba pozostawał niezmienny.
- Cóż stąd, że umieramy? Życia jest wciąż tak dużo majaczyła pani Barbara. - Wszystko mija, a nic się, nic się nie zmienia. Po złotym tle wciąż płyną szare obłoki... O, jak mnie ta myśl uspokaja - westchnęła.
I powstało w niej coś na kształt błagania, by można było żyć zawsze tą myślą, tym spokojem
dziwnie daleko, że z trudem odzyskiwała zmysły. Wnet usłyszała, że szczebiocą jak zawsze, i już to tylko jedno wydało jej się takim nadmiarem życia.<br>Patrzyła na chmurzące się niebo. Po tle świecącym od skrytego w mgłach słońca mknęły popielate rozwiane obłoki. Mknęły coraz to inne, lecz obraz nieba pozostawał niezmienny.<br>- Cóż stąd, że umieramy? Życia jest wciąż tak dużo majaczyła pani Barbara. - Wszystko mija, a nic się, nic się nie zmienia. Po złotym tle wciąż płyną szare obłoki... O, jak mnie ta myśl uspokaja - westchnęła.<br>I powstało w niej coś na kształt błagania, by można było żyć zawsze tą myślą, tym spokojem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego