List od Mileny, bardzo krótki, ale podała numer telefonu; szukam jakiegoś kalendarza z tymi cholernymi różnicami czasu, żeby wiedzieć, o której tam dzwonić; nie znajduję, więc dzwonię na chybił trafił i po drugiej stronie oceanu odbiera Jacek.<br>- Dzięki za pamięć; jak słyszysz, uciekłem spod łopaty; chcesz Milenę?<br>- Jasne, że chcę.<br>- Cześć, mały, tak się cieszę, że dzwonisz, brakuje mi ciebie, pisz często, nie zapominaj o mnie.<br>Cała seria tego rodzaju serdeczności.<br>- Myślę, Witku, że nieprędko - gdy pytam, kiedy wracają. - Jac musi być cały czas pod kontrolą lekarzy i lepiej, żeby to byli amerykańscy lekarze. Ten profesor Shapiro jest naprawdę doskonały, no