Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
ich żwawe kierpcie.

Słyną z czarów Marsjanki!... Niezgadniona płeć
Od ust naszych je przegrodzi - ledwo snu miedzą...
Byle tylko miłować i naglić i chcieć -
A nauczą nowych pieszczot, bo o czymś wiedzą...

Któż się zdoła domyśleć, jaki strach i szał
Pała w oczach, co się w słońcu mienią na opal!
Czym jest wobec tych niebem nasyconych ciał
Nasze ziemskie dziewuszątko i jego - chłopal?...

Z nich jedna - wiem na pewno, że pokocha mnie,
Ku mnie ciałem - wzbronnym światu - występnie spłonie.
Obczyzno, przyswojona w pieszczocie i śnie!...
Tajemnico, co posiadasz - usta i dłonie!

Za jej sen - w mym uścisku, za pieszczotę nóg,
Za wniknięcie
ich żwawe kierpcie.<br><br>Słyną z czarów Marsjanki!... Niezgadniona płeć<br>Od ust naszych je przegrodzi - ledwo snu miedzą...<br>Byle tylko miłować i naglić i chcieć -<br>A nauczą nowych pieszczot, bo o czymś wiedzą...<br><br>Któż się zdoła domyśleć, jaki strach i szał<br>Pała w oczach, co się w słońcu mienią na opal!<br>Czym jest wobec tych niebem nasyconych ciał<br>Nasze ziemskie dziewuszątko i jego - chłopal?...<br><br>Z nich jedna - wiem na pewno, że pokocha mnie,<br>Ku mnie ciałem - wzbronnym światu - występnie spłonie.<br>Obczyzno, przyswojona w pieszczocie i śnie!...<br>Tajemnico, co posiadasz - usta i dłonie!<br><br>Za jej sen - w mym uścisku, za pieszczotę nóg,<br>Za wniknięcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego