ofiarę; śledzi cię, waruje pod drzwiami hoteli, na dworcach, goni pociągami. To już trwa parę lat... Mówiono mi, że ostatnio pojawił się znów w Cieszynie i wypytywał, kiedy przyjedziesz do Mikuszowic, aby spędzić z córką kilka wspólnych dni. Wszystko wie, wszystko wypenetrował; nawet to, że twoja córka Zosia mieszka w Dąbrowie Górniczej, że twój zięć nazywa się Królikowski i że niedługo mamy zamiar wybrać się do Mayerlingu, gdzie "zabili się Rudolf i Vetcera". Zobaczysz, on nas jeszcze kiedyś pozabija; najpierw mnie zastrzeli, potem ciebie udusi - szerzyła panikę.<br><br>Konopnicka nie obawiała się ani uduszenia, ani "skandalu"; może nawet mile łechtało próżność kobiecą to