Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
wykończyć ich! A później mówili, że nic nie wiedzieli. Ale sam lager w Dachau był rajem. Gęsta zupa, świeży chleb z margaryną, kawałek kiełbasy i tylko po dwóch na pryczy, pod czystymi kocami. Wszyscy kapo byli polityczni i ani razu nikt mnie nie uderzył. Modliłem się, żeby zostawili nas w Dachau, ale obszar ciągle się zmniejszał i dowozili wciąż z innych lagrów, z tamtejszymi kapomanami-bandytami. Zestawili prycze w platformy i znów leżeliśmy jeden na drugim. I znów wszy, i znów nasze piekło przyszło za nami.

Augsburg był tak strasznie zbombardowany, że serce się radowało. Nie wiedzieliśmy, czy przeżyjemy, ale wiedzieliśmy
wykończyć ich! A później mówili, że nic nie wiedzieli. Ale sam lager w Dachau był rajem. Gęsta zupa, świeży chleb z margaryną, kawałek kiełbasy i tylko po dwóch na pryczy, pod czystymi kocami. Wszyscy kapo byli polityczni i ani razu nikt mnie nie uderzył. Modliłem się, żeby zostawili nas w Dachau, ale obszar ciągle się zmniejszał i dowozili wciąż z innych lagrów, z tamtejszymi kapomanami-bandytami. Zestawili prycze w platformy i znów leżeliśmy jeden na drugim. I znów wszy, i znów nasze piekło przyszło za nami.<br><br>Augsburg był tak strasznie zbombardowany, że serce się radowało. Nie wiedzieliśmy, czy przeżyjemy, ale wiedzieliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego