Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 19.9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
graniczących z Czeczenią mieszkają rdzenni
Czeczeni - Akinowie. To właśnie na ich poparcie liczą przywódcy rebelii.
Do tej pory Akinowie nie chcieli swoich braci. Sprzyjali dagestańskim
porządkom i rosyjskim wojskom. Ale to jest Kaukaz. Tutaj w żyłach kipi
krew, a pojęcie honoru, obrazy i solidarność plemienna liczą się ponad
wszystko.
Losy Dagestanu i całego północnego Kaukazu tak naprawdę zależą od Rosjan i
miejscowych, którzy z namaszczenia lub przyzwolenia Moskwy sprawują tutaj
władzę. - Fundamentalizm i to, co w Rosji nazywa się "wahabizmem", samo z
siebie nie stanowi większego zagrożenia - uważa Aleksiej Wasiliew,
dyrektor Instytutu Afryki Rosyjskiej Akademii Nauk. - Niebezpieczne jest
ogólne socjalne nieuporządkowanie
graniczących z Czeczenią mieszkają rdzenni<br>Czeczeni - Akinowie. To właśnie na ich poparcie liczą przywódcy rebelii.<br>Do tej pory Akinowie nie chcieli swoich braci. Sprzyjali dagestańskim<br>porządkom i rosyjskim wojskom. Ale to jest Kaukaz. Tutaj w żyłach kipi<br>krew, a pojęcie honoru, obrazy i solidarność plemienna liczą się ponad<br>wszystko.<br>Losy Dagestanu i całego północnego Kaukazu tak naprawdę zależą od Rosjan i<br>miejscowych, którzy z namaszczenia lub przyzwolenia Moskwy sprawują tutaj<br>władzę. - Fundamentalizm i to, co w Rosji nazywa się "wahabizmem", samo z<br>siebie nie stanowi większego zagrożenia - uważa Aleksiej Wasiliew,<br>dyrektor Instytutu Afryki Rosyjskiej Akademii Nauk. - Niebezpieczne jest<br>ogólne socjalne nieuporządkowanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego