Typ tekstu: Książka
Autor: Koral Danuta
Tytuł: Wydziedziczeni
Rok: 1997
czasem czuła się odsunięta, choć nigdy nic nie mówiła. Danka zabierała małą (była od niej o sześć lat starsza) na łódkę i długo trwało, zanim dziecko przestało trzymać się burt oburącz. Było bardzo bojaźliwe, co nadopiekuńczość babci jeszcze utrwalała.
Nieustające zdumienie i podziw budzi dotąd fakt, jak wiele swobody miała Danka. Nauczono ją pływać, jeździć konno, nie wsadzać ręki w tryby maszyn, nie jeździć na kieracie, nie drażnić byka - i wielu innych zasad. O niektórych mówiono tylko raz. A potem spuszczano ze smyczy: niech sobie radzi sama. Jako dziesięcioletnie dziecko chodziła i jeździła konno na dalekie spacery, pływała łódką po obydwu
czasem czuła się odsunięta, choć nigdy nic nie mówiła. Danka zabierała małą (była od niej o sześć lat starsza) na łódkę i długo trwało, zanim dziecko przestało trzymać się burt oburącz. Było bardzo bojaźliwe, co nadopiekuńczość babci jeszcze utrwalała.<br>Nieustające zdumienie i podziw budzi dotąd fakt, jak wiele swobody miała Danka. Nauczono ją pływać, jeździć konno, nie wsadzać ręki w tryby maszyn, nie jeździć na kieracie, nie drażnić byka - i wielu innych zasad. O niektórych mówiono tylko raz. A potem spuszczano ze smyczy: niech sobie radzi sama. Jako dziesięcioletnie dziecko chodziła i jeździła konno na dalekie spacery, pływała łódką po obydwu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego