Ojcu: powraca ona bowiem - w zmienionej postaci - we wszystkich aktach, a zatem w całym życiu Henryka. Chce więc wymusić rozwiązanie przez gwałt: inaczej mówiąc, pragnie narzucić się ludziom absolutnie - przez zbrodnię.<br>Przypomina się Medea, co zabiła własne dzieci, ponieważ została odtrącona jako kochanka... Zbrodnia Henryka także zrodziła się z frustracji. Dlatego też nie czuje się on odpowiedzialny: przecież, po pierwsze, nie rozumie sił, które przezeń działają, a po drugie, nie uznaje żadnego transcendentnego trybunału, który mógłby podyktować mu prawo... A jednak czuje się potępiony, skazany. Więcej pragnie zostać skazany.<br>Dlaczego? Bo wie, że przekroczył jakąś granicę... nie tyle moralną (chociaż zapewne moralną