Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
urwała. Mandżaro usłyszał oddalające się kroki i wesoły, beztroski śmiech odchodzących. Gdy wynurzył się z krzaków, daleko za zakrętem drogi ujrzał biały kapelusz i nagie plecy młodzieńca w dżinsach.
Zatarł z radością dłonie. Jako chłopiec nadzwyczaj skrupulatny, wyjął z kieszeni notes i długopis. Starał się w notesie odtworzyć usłyszaną rozmowę.
"Dobra jest! - myślał, zapisując każde słowo. - Ci przebiegli przestępcy udają, że mierzą mury. Ale my, detektywi, jesteśmy sprytniejsi. Nie damy się nabrać. - Roześmiał się ze złośliwą satysfakcją. - ťJak sądzisz, czy ten fragment murów pochodzi z czternastego wieku?Ť Dobrze się maskują, a tymczasem prowadzą przewód elektryczny do zamku, żeby wywoływać efekty świetlne i
urwała. Mandżaro usłyszał oddalające się kroki i wesoły, beztroski śmiech odchodzących. Gdy wynurzył się z krzaków, daleko za zakrętem drogi ujrzał biały kapelusz i nagie plecy młodzieńca w dżinsach.<br>Zatarł z radością dłonie. Jako chłopiec nadzwyczaj skrupulatny, wyjął z kieszeni notes i długopis. Starał się w notesie odtworzyć usłyszaną rozmowę.<br>"Dobra jest! - myślał, zapisując każde słowo. - Ci przebiegli przestępcy udają, że mierzą mury. Ale my, detektywi, jesteśmy sprytniejsi. Nie damy się nabrać. - Roześmiał się ze złośliwą satysfakcją. - ťJak sądzisz, czy ten fragment murów pochodzi z czternastego wieku?Ť Dobrze się maskują, a tymczasem prowadzą przewód elektryczny do zamku, żeby wywoływać efekty świetlne i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego