Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
wolnym człowiekiem... Udało ci się ocalić to, co najważniejsze. I to daj swojej córce. A jej matka pewnie nie mówi o niczym innym, tylko o kasie. Ratuj dziecko... pierdol pieniądze!
- Faficzku, pobiegaj sobie trochę. - Ciotka szturchał stopą psa. - Serce ci się otłuści, jak będziesz spacerował tylko u mnie na rękach...

- Dobra, chłopaki. Muszę zdobyć trzy stówy - powiedział Hehe zrezygnowany.
- Niepokoimy się o ciebie - ponownie przemówił chór. - Nie możesz nam sprawić zawodu. Pamiętaj, nie możesz! Bądź wierny. Idź.

Hehe wszedł do przeszklonego hallu eleganckiego biurowca. Jezu! Co ja tutaj robię? Gdyby Mana mnie tutaj zobaczyła! - pomyślał i westchnął. Minął recepcję i wszedł
wolnym człowiekiem... Udało ci się ocalić to, co najważniejsze. I to daj swojej córce. A jej matka pewnie nie mówi o niczym innym, tylko o kasie. Ratuj dziecko... pierdol pieniądze!<br>- Faficzku, pobiegaj sobie trochę. - Ciotka szturchał stopą psa. - Serce ci się otłuści, jak będziesz spacerował tylko u mnie na rękach... <br><br>- Dobra, chłopaki. Muszę zdobyć trzy stówy - powiedział Hehe zrezygnowany.<br>- Niepokoimy się o ciebie - ponownie przemówił chór. - Nie możesz nam sprawić zawodu. Pamiętaj, nie możesz! Bądź wierny. Idź.<br><br>Hehe wszedł do przeszklonego hallu eleganckiego biurowca. Jezu! Co ja tutaj robię? Gdyby Mana mnie tutaj zobaczyła! - pomyślał i westchnął. Minął recepcję i wszedł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego